22.4.14

[13]. Czyste pożądanie



Czuła jak nogi odmawiają jej posłuszeństwa, gdy wysiadła ze swojego samochodu, ówcześnie parkując go w garażu. Kto by pomyślał, że jeden mecz, odbierze dziewczynie wszystkie siły. Co się stało z czasami, kiedy potrafiła grać w tenisa godzinami, a później mogła jeszcze zaliczyć wieczorne bieganie? Nie raczyła nawet zabrać ze sobą torby treningowej. Postanowiła, że ma na to jeszcze cały wieczór.
Najprawdopodobniej była sama w mieszkaniu, bowiem w pobliżu nie parkowało żadne, inne auto. Chyba po raz pierwszy, miała nadzieję, że gdzieś w środku krząta się Justin. Musiał wyjaśnić z nią sprawę zdjęcia. Bała się jednak, że może dojść do rękoczynów. Trudno, najwyżej ten podstępny gnojek wyląduje w szpitalu. Albo role się odwrócą i to ona będzie walczyć o życie. Bieber przecież mógł być zdolny do wszystkiego, zważywszy na to, że coś knuje. Misty miała rację od samego początku. Justin nie był biedną sierotą, o którą trzeba zadbać. Przyjechał tutaj z jakimś szatańskim planem i Misty musiała dzisiaj go poznać. Mętlik w jej głowie potęgował się, a pytań zamiast ubywać, przybywało.
Weszła do mieszkania przez drzwi w garażu. Rozejrzała się na boki. Pustka. Po jej ciele przeszedł dreszcz. Czuła w żołądku dziwny niepokój. Mimo to zacisnęła pięści i ruszyła dalej. Zwątpiła w swoją pewność siebie, gdy tylko znalazła się obok pokoju Biebera. Zacisnęła powieki, w myślach policzyła do dziesięciu, by uspokoić łomotanie serca i wpadła do środka niczym podmuch wiatru. Nawet nie czekała na jego reakcję.
- Skąd to masz do cholery? – krzyknęła, wymachując mu przed oczami, ściśniętą w dłoni fotografią. Wpadła w szał. Nie miała pojęcia skąd pojawiła się u niej ta nagła odwaga. Chłopak złapał w powietrzu rękę Misty i wyciągnął pogniecione zdjęcie. Przyglądał się mu przez pewien czas, chwilami spoglądając niepewnie na szatynkę. Zagryzł wargę, aż poczuł metaliczny smak krwi w ustach. Obserwowała jak momentalnie wyraz jego twarzy zmienia się diametralnie. Napiął wszystkie mięśnie, brązowe tęczówki zalśniły morderczym światłem, wargi wygięły się w nieprzyjemnym grymasie, a skroń na czole zaczęła niebezpiecznie pulsować. Klatka piersiowa Justina zaczęła się szybko poruszać. Obdarował ją jednym, złośliwym spojrzeniem, szerokich źrenic i usiadł na łóżku. Założył ręce za kark i wziął w płuca parę głębokich wdechów.
- Pomyślałaś o tym, że to nie należy do mnie? Tak po prostu?  – wywrócił teatralnie oczami, starając się wyglądać naturalnie. Nie zdradził go ani kamienny wyraz twarzy, ani głos bez cienia emocji, ale oczy. Misty miała wrażenie, że mogła czytać z nich jak z otwartej księgi, za każdym razem odkrywając coś innego. Tego dnia krył się w nich smutek, żal i… niepohamowany gniew, który górował nad tymi uczuciami.
- Od początku wiedziałam, że coś knujesz! – warknęła i ze zdenerwowania zaczęła krążyć po pokoju. Justin podążał za nią wzrokiem, jakby bał się stracić ją z oka, choćby na chwilę. Zatrzymała się przy oknie i oparła dłonie na parapecie. Przez moment wpatrywała się tempo w obraz, rozciągający się za oknem. Ogrodnik, koszący trawę, para z dzieckiem i pies, bawiący się piłką. Nic nadzwyczajnego.
- Chuj ci do tego – syknął Bieber. Powoli tracił nerwy na tą dziewuchę. Coraz częściej myślał o tym, że lepiej byłoby się jej pozbyć. Mógłby zakopać ją gdzieś na obrzeżach miasta. I pewnie zrobiłby to, gdyby nie fakt, że Misty w jakimś stopniu go pociągała. – Zostaw to mnie.
- Nie – sprzeciwiła się mu, co jeszcze bardziej go rozwścieczyło. Chyba będzie musiał nauczyć ją posłuszeństwa. – Tu chodzi o mojego ojca, więc lepiej powiedz mi do cholery o co tu chodzi, albo… - odwróciła się, co okazało się błędem, bowiem Justin stał tuż za nią. Wpadła prosto na jego tors i została oszołomiona przez perfumy chłopaka.
- Albo co, Misty? – jego głos był taki zmysłowy, kiedy się do niej zwracał. O Cholera! Dlaczego myślała o nim w takim sposób? Właśnie teraz? Jej policzki zalały się rumieńcem. Nie takim różowym, ale czerwonym, przez co jeszcze bardziej się speszyła. Spuściła wzrok. Nie miała odwagi na niego patrzeć. Wiedziała, że choć jedno zerknięcie w te hipnotyzujące tęczówki może ją wykończyć. Przełknęła nerwowo ślinę. Ulokował dwa palce na podbródku Drake, by sekundę później unieść go ku górze. Nie miała innego wyjścia, musiała nawiązać z nim kontakt wzrokowy. Oczy miał rozszerzone, pełne pożądania i… władcze. Właśnie sunął koniuszkiem języka po swojej dolnej wardze, nieświadomie doprowadzając swoją towarzyszkę do szału.
Bez zastanowienia, naparł na nią swoim silnym ciałem. Była uwięziona między mięśniami Biebera, a oknem. Po prostu świetnie. Gdzie indziej mogła wymarzyć sobie swój wieczór?
W wannie na przykład, podczas gorącej kąpieli. Ale nie! Była tak głupia i naiwna, że sama wlazła do lwiej nory. Powstrzymała się przed chęcią wywrócenia oczami i w duchu zdzieliła sobie z liścia. Ugryzła się w policzek od wewnątrz. Na samą myśl o bliskości z tym chłopakiem, serce wywinęło fikołka. Justin stał spokojnie, był pewny tego co raz może się zdarzyć. Usadowił dłonie na biodrach szatynki, delikatnie nimi kołysząc. Z każdą sekundą coraz bardziej pochylał się ku niej. Musnął czubkiem nosa, jej nos, a potem ugryzł wargę, ciągnąć lekko. Misty nie wiedziała co zrobić z rękoma, które aż swędziały z pragnienia dotknięcia skóry Biebera.
Opamiętała się w ostatniej chwili i odepchnęła go od siebie. Oddychała szybko, jakby przed chwilą przebiegła maraton.
- Mówiłam ci, żebyś tego nie robił – pokręciła głową. Rzuciła okiem po pomieszczeniu, szukając drogi ucieczki. Od drzwi dzieliło ją kilka metrów. Ale cała nadzieja została doszczętnie zniszczona, gdy Bieber zakluczył je i schował klucz w kieszeni swoich spodni.
- Ty tego chcesz – mruknął, niezwykle uwodzicielsko i zrobił krok w jej stronę. – Ja tego chcę – dodawszy, wzruszył ramionami. Obserwowała jak dystans między nimi zmniejsza się i nie mogła nic na to poradzić. Stała jak słup soli, sparaliżowana wzrokiem Justina. – Po co to ukrywać? – mówiąc to, był już tak blisko. Wyciągnął ręce i brutalnie przyciągnął ją do siebie, po czym rzucił na łóżko, wgniatając ją swoim ciałem w materac.
Misty oblizała wargi ze zdenerwowania. Nie wiedziała czy powinna się bać. Swoją drogą to było całkiem niezłe uczucie. Strach, zmieszany z pożądaniem. Justin zajął się jej szyją. Całował ją, lizał i ssał. Dziewczyna z początku leżała, nawet się nie ruszając. W końcu jednak nad jej głową zalśniła wymyślona, żółta żaróweczka. Przeniosła dłonie na tyłek chłopaka, próbując dostać się do kieszeni. Potem wystarczyło tylko znaleźć klucz i wyrwać się Bieberowi. Druga czynność oczywiści była nieco trudniejsza, ale wiedziała, że sobie poradzi.
Prawie jej się udało, gdy nagle chłopak chwycił dłonie Drake, uśmiechnął się łobuzersko i ulokował je nad głową dziewczyny.
- Pozwól, że najpierw ja się tobą zajmę – puścił jej oczko. Kolanem rozsunął nogi szatynki i usadowił się między nimi. Usta Biebera pachniały miętową gumą do życia. Skoro i tak Misty była na przegranej pozycji, to po co się opierać? Nie wytrzymała i złapała zębami wargę Justina. Gdyby tylko wciąż nie przytrzymywał jej nadgarstków, mogłaby przyciągnąć go do siebie jeszcze bliżej.
Bieber nie pamiętał, kiedy ostatni raz był tak napalony. Pragnął wziąć ją tu i teraz, tak jak jeszcze nikt inny. Jego dłonie odnalazły pośladki partnerki, ścisnął je i uniósł lekko ku górze. Krocze Justina ocierało się o kobiecość Misty. Dziewczyna jęknęła, przez co wtargnął językiem między jej usta. Odpowiadała na pocałunki szatyna z zadziwiającym głodem, jakby całe życie od tego zależało. Jedną ręką przytrzymywał ręce Drake nad jej głową. Nim się zorientowała, zrzucił z siebie koszulkę i odrzucił ją na bok. Wydęła usta, by wyglądać na smutną. Naprawdę pragnęła zrobić to za niego. Następnie chwycił wolną dłonią za krańce bluzki towarzyszki i jednym zwinnym ruchem, pozbawił ją materiału. Nie czekał ani chwili i to samo uczynił z obcisłymi jeansami. Wiła się pod nim w koronkowej bieliźnie, a on niemal pożerał ją wzrokiem.
Z każdą kolejną sekundą jego kolega w spodniach stawał się coraz twardszy. Nie mógł dłużej wytrzymać. Puścił jej ręce. Chciał, aby pozbawiła go dresów. Zwinnymi palcami odwiązała sznurek, powodując, że spodnie osunęły się, aż do kostek. Nie było opcji, aby teraz przestała. Rozszerzyła nogi, dając szatynowi lepszy dostęp i zacisnęła je mocno na jego udach. Ręką sunęła wzdłuż wybrzuszenia na spodniach Justina i uśmiechnęła się triumfalnie.
- Kurwa – syknął i w ułamku sekundy zsunął z dziewczyny majtki. Nawet się nie krępowała. Jak żadna inna, znała swoje zalety. Później wyciągnął z bokserek swojego naprężonego członka. Misty zamrugała oszołomiona jego wielkością, na co Bieber tylko mrugnął do niej okiem. Chwycił ją za ramiona i wybrał odpowiedni miejsce. A później…
Jęknęła cicho, kiedy wsunął do środka zaledwie czubek, a później przedzierał się coraz głębiej i głębiej. Z początku poruszał się powoli tak, aby nie sprawić jej bólu, jednak z czasem zapomniał o potrzebach Misty. Chciał zaspokoić tylko siebie. Przyśpieszył przez co jej biodra zaczęły podskakiwać. Nachylił się i pocałował ją namiętnie. Nie mógł się temu oprzeć, bo wyglądała tak seksownie. Drake pojękiwała coraz głośniej, przy następnych pchnięciach. Powoli ścianki jej kobiecości zaciskały się na członku Justina.
Justin oblizał szybko usta. Na czole chłopaka pojawiły się kropelki potu, a żyły wyostrzyły się na szyi. Dyszał ciężko. Krew w żyłach szatyna zaczęła krążyć coraz szybciej, powodując coraz częstsze uderzenia serca.
Misty czuła jak członek Justina wypełnia ją całkowicie od środka. Bieber wciąż poruszał się gwałtownie i kołysał, nie przestając obdarowywać szyi szatynki mokrymi pocałunkami. Zdawała sobie sprawę z tego, że dłużej nie wytrzyma. Wbiła paznokcie w plecy partnera i zjechała nimi w dół. W ten sposób, pozostawiła po sobie czerwone ślady. Nie wiele wystarczyło, aby Bieber doszedł. Pchnął ostatni raz, z całej siły jaką w sobie zebrał. Mięśnie rąk zastygły w bezruchu, prężąc się, aby utrzymać jego ciężar. Drake poczuła przyjemne uczucie, rozchodzące się po jej podbrzuszu. Świat zaczął wirować przed nią, a odgłosy zdawały się dochodzić, jakby ze studni.
Szatyn opadł tuż obok niej, z powrotem, naciągając majtki na tyłek. Wyszczerzył zęby w triumfalnym uśmiechu, nawet się nie odzywając. Słychać było tylko jego ciężki oddech.
Jeśli wcześniej Misty był zmęczona, to tego uczucia nie potrafiła opisać. Nawet nie zauważyła, kiedy zasnęła, wtulając się w klatkę piersiową Justina. 

*
Najdłuższy z rozdziałów jak dotąd.  Chyba na to czekaliście, prawda? Zadowoleni?
Niestety tracę chęci do publikowania tego opowiadania. Dlaczego? Odnoszę wrażenie, że połowa z was już tego nie czyta. Kiedyś pod rozdziałem było ok. 80 komentarzy, a teraz ledwie 20. Nie podoba wam się? Nie wiem co z tym zrobić. Jak tak dalej pójdzie, chyba zostawię to ff. Wybaczcie. Po prostu czuję, że piszę do ściany.
Komentujcie & Obserwujcie. 

66 komentarzy:

  1. jezu ten rozdział to cudo! i proszę nie przestawaj pisać, na pewno jest wiele osób których czyta a nie komentuje z czystego lenistwa, czekam na kolejny rozdział<3

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko! TEGO to ja się kompletnie nie spodziewałam! ale to miłe zaskoczenie. :) ciekawe jak będą się po tym zachowywać w swojej obecności i ogólnie.
    cudo! <3
    ej, nie kończ tego.... nie przestawaj pisać, no. :( załamię się jak któregoś dnia wejdę na tego bloga i zobaczę informację, że nie będziesz go kontynuować. albo, że 'ten blog nie istnieje'. nie rób tego. :((((

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  3. Gsbzhueeuxhwchxhehauxwhias gwbixishsvdghs
    WLASNIE NA TAKIE COS CZEKALAM DZIEWCZYNO !!
    O nie nie NIE
    jak sie teraz zaczely dziac takie rzeczy to
    NIE MOZESZ ZAKONCZYC TEGO FF !!
    my sie postaramy obiecuje ^^ <33
    :**
    @CamillSWAG

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG :O zaskoczyłaś mi alkjsfalkfjaklfjasfas świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Afshsdfhkjkldfjgas nie spodziewałam się tego *o*
    Proszę nie zostawiaj tego ff :(
    @_swaggy1994

    OdpowiedzUsuń
  6. Omb swietny rozdział iabzuskuxi <3

    OdpowiedzUsuń
  7. dobra jeju ja nie wiem jak oddychać po tym rozdziale, idealni

    OdpowiedzUsuń
  8. o jezu ;o jak to tak juz tu i teraz!? boze nawet nie myslałam ze to sie tu stanie ! ale w tym ff jest tak duzo tajemnic, ze juz się troche gubie

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow...ostro haha niezły rozdział! Brawo ;) Czekam na kolejny...hmmm... I tak się zastanawiam...nic nie było wspomniane o gumce więc... Proszę nie przestawaj pisać...wiele osób to czyta, po prostu są strasznie leniwi i nie chce im się komentować // @annie_pilch

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeju dziewczyno to wspaniały rozdział i ani się waż nie publikować dalej rozdziałów. Wiem że masz już napisane podajże wszystkie i nawet dla tej ściany (choć uwierz czyta to naprawdę dużo osób, a że nie komentują to tylko świadczy o tym że są z nich lenie xd) Masz talent i serio chcę dowiedzieć się jak dalej pociągnie się to opowiadanie bo ma świetną fabułę, tym rozdziałem mnie bardzo zaskoczyłam (ale chyba pozytywnie hahah) Ciesze się że napisałaś takie ff i mam ogromną nadzieje że nie przestaniesz go publikować bo nie wiem co bym chyba zrobiła (cały tt bym ci zaspamowała xd)
    kocham cię (i życzę weny na nowe ff, ale najpierw skończ publikować to) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. btw. ciekawi mnie jeszcze jak będą się zachowywać w następnym dniu, w swoim towarzystwie hm

      Usuń
  11. Hahaha o kurde, tego się nie spodziewalam
    I błagam cię, nie kończ tego opowiadania, uwielbiam je.Nie zawsze komentowalam twoje rozdzialy, ale od teraz będę komentować każdy :)
    Świetny rozdział x
    @kidbiebsx

    OdpowiedzUsuń
  12. OMG, TEN ROZDZIAŁ JEST ZAJEBISTY!!!!!!! *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. PISZ DALEJ, PO PROSTU NIEKTÓRZY CZYTAJĄ TO NA TELEFONACH A TAM NIE ZAWSZE MOŻNA WPISYWAĆ KOMENTARZE A PÓŹNIEJ ZAPOMINAJĄ TO ZROBIĆ (WIEM TO Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA XD) POZDRAWIAM ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdział *.* oby więcej takich haha czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  15. omgomgomg w końcu ta scena asdfghgfds

    OdpowiedzUsuń
  16. Tego sie nie spodziewałam hahaha,ale rozdział idealny!
    @jay_nicoole

    OdpowiedzUsuń
  17. sdlkcposadkposadfk czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  18. Rozdział świetny , nie spodziewałam się tego hah :D

    @KlaudiaSwaggg

    OdpowiedzUsuń
  19. Nawet nie mysl o zostawieniu tego ff ! To jest zajebiste :) Aww <3 Boski rozdzial :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nawet o tym nie myśl, to opowiadanie jest genialne ! Nie mogłabym bez niego żyć ; ) A co do rozdziału to cudowny. Nareszcie ta scena ! ; ) Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdział bardzo mi się podoba,proszę nie zawieszaj bloga :)
    Nie piszesz to ściany masz dużo czytelników x

    OdpowiedzUsuń
  23. Wow no to teraz czekam na kolejny jestem ciekawa czy justin powie cos misty ; D

    OdpowiedzUsuń
  24. rozdział jak zwykle genialny :) czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  25. czekałam na ten moment. aww rozdział cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  26. awww nareszcie ;3
    świetnie, świetnie, świetnie
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie blagam cie nie rob mi tego nie przestawaj pisać! Ten blog jest świetny! Na pewno czyta go mnóstwo OSÓB tylko nie komentuja... nie sostawiaj tego ff bo czyta to wiele osob! Nie rob mi/nam tego!!!!
    @JustinowaLova

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie rób tego, to jest genialne a ty nasz talent. Zdaje sobie sprawę z tego, że niektórym nie chce się komentować, ale...pamiętaj, że są też ci, którzy to robią. To opowiadanie jest niesamowite, wiesz? @forevermindSWAG

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie, nie rób tego, nie rezygnuj z tak cudownego ff. Rozdział genialny czekałam na taki i jest długi, a takie rozdziały uwielbiam. Życzę weny ;) Z niecierpliwością czekam na następny :)
    @daria_222

    OdpowiedzUsuń
  30. PER-FECT! Rozdział genialny, booooooooże, MY FEELS >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
    Oni są tacy zajebiści, jestem cholernie ciekawa co bedzie dalej więc błagam nie kończ tego opowiadania! <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  32. proszę, nie kończ pisać, ten ff jest świetny :)
    po prostu niektórzy sa na tyle leniwi i nie wdzięczni za Twoją pracę , nie szanuja Ciebie i Twojej pracy, ale są takie osoby, który czytaja i komentuję zawsze, więc nie rób tego tymn dziewczynom, które cie doceniają :)
    pozdrawiam @RembiszRembisz :*

    OdpowiedzUsuń
  33. Kochana, przepraszam, że nie komentuję, ale ledwo starcza mi czasu.
    Lecz wiedz, że jestem i czytam!

    OdpowiedzUsuń
  34. OMG *-* To się porobiło, będzie tego żałować. Rozdział boski. I nie końca pisać. Czekam nn <3
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. sadhasjhdhjsa robi się gorąco sfsgfhgsfjsgfsd

    OdpowiedzUsuń
  36. genialny jak zawsze :D
    kochana nie przejmuj się, jestem pewna że wiele osób to czyta ale są zbyt leniwi żeby cokolwiek napisać, niestety zdarzają się takie osoby :/
    z niecierpliwością czekam na następny x

    OdpowiedzUsuń
  37. ani mi się waż przestawać pisać!!!! Uwielbiam twoje ff są inne od wszystkich :) Świetny rozdział <3
    Powodzenia w dalszej pracy xx
    @lovuking

    OdpowiedzUsuń
  38. :ooooooo no nieźle się bawią :D cudo!
    Nie przestawaj pisać to jest świetne tak bardzo że hej! Powodzenia w dlaszym pisaniu :*

    OdpowiedzUsuń
  39. KURWA MAĆ PRZEPRASZAM ŻE PRZEKLINAM, ALE NAWET NIE WAŻ SIĘ PRZESTAĆ TEGO PISAĆ!
    AKURAT KIEDY JEST TAK CIEKAWIE?
    BOŻE, UWIELBIAM TO OPOWIADANIE, KOCHANIE!!
    AHAHA ALE RYMY XDDDD
    JEZU, PO PROSTU GDY TO CZYTAM TO.. UHH, TO JEST BOSKIE!
    BŁAGAM, MIEJ W DUPIE ILEOSÓB TO CZYTA.. NIE LICZY SIĘ ILE TEN BLOG SPRAWIŁ UŚMIECHÓW NA NASZYCH TWARZACH? ALBO ILE RAZY NIE MOGLIŚMY SPAĆ W NOCY, BO NIE MOGLIŚMY SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU?
    CZY TYLKO JA TAK MAM? XDD
    NA PRAWDĘ, UWIELBIAM TO I CHYBA SIĘ ZAŁAMIĘ GDYBYŚ TO SKOŃCZYŁA, SERIO.. WIEM ŻE TO TYLKO TAKIE PISANIE, ALE PRZYWIĄZAŁAM SIĘ DO TEGO OPOWIADANIA I BOŻE.. KOCHAM TO I NIE MOGĘ WYTRZYMAĆ Z TEJ MIŁOŚCI! :D

    OdpowiedzUsuń
  40. nawet się nie waż z tym kończyć!
    to opowiadanie to moje życie! XDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  41. nie piszesz do ściany, tylko do nas!
    i nie pisz tak, bo wiesz że to czytamy
    co prawda nawet połowa osób, które to czyta nie komentuje, więc nie masz się czego dziwić! :*

    OdpowiedzUsuń
  42. Kocham to opowiadanie.... i naprawde nie kończ go pisać : c błagam cię...

    OdpowiedzUsuń
  43. jejku naprawde niesamowite opowiadanie ;o tyle tajemnic ale takie lubie <3 a rozdział wowowowowowow <3

    OdpowiedzUsuń
  44. o nie nie, nie możesz przestać publikować. zbyt zaciekawiłaś mnie tą historią. chyba nie skomentowałam poprzedniego rozdziału, ale często czytam na telefonie, a potem chcę skomentować na komputerze, ale zapominam. wybacz mi :(
    a rozdział cudowny. btw. kocham muzykę jaką dodajesz do rozdziałów ahgjahsfjas. ciekawe jak teraz justin i misty będą się zachowywać w swojej obecności. dziewczyna pewnie będzie miała wyrzuty sumienia, bo w końcu ma chłopaka. nie podoba mi się to misty, o nie. niech lepiej coś zrobi z ryanem. nie mogę się doczekać kolejnego ♥

    OdpowiedzUsuń
  45. Wdech, wydech,wdech wydech...aaaaaa nie mogę! ™;)co to był za wieczór hahaha...ach wiedziałam, że tak to się skończy;)) hah nie no nie wytrzymam;((chcę kolejny;)
    Jestem ciekawa co dalej z nimi mam nadzieję, że Justin będzie teraz.milszy w stosunku Misty;)
    Ojj, żeby tylko Misty nie żałowała tego <3
    Uwielbiam te ff;)nie, proszę nie przestawaj pisać dla nas (;
    Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży+ boję się o Misty, żeby Bieber nie wykorzystał tego wszystkiego przeciw niej;)oby
    Czekam na kolejny i życzę dużo weny i komentarzy;D
    @Best_faan_ever

    OdpowiedzUsuń
  46. NIE PRZESTAWAJ PIAĆ! CHYBA CIĘ POWALIŁO! :D
    PRZECIEŻ JA POPADNĘ W DOŁEK!!!!
    KOCHAM TO OPOWIADANIE I NIE WAŻ SIĘ GO KOŃCZYĆ, CZIKA! :D :/

    OdpowiedzUsuń
  47. nie zostawiaj! prosze, nie rób tego, to ff jest bsdjfikhskelfh <3 nie możesz z nim tak skończyć. a rozdział jest meeeega <3 siugwhseiukfh

    OdpowiedzUsuń
  48. OMG zajebisty rozdział ! Tylko spróbuj przestać pisać a znajdę Cię i skopię Ci tyłek xD

    OdpowiedzUsuń
  49. Aaaa wkońcu to zrobili!!!*,*

    OdpowiedzUsuń
  50. O boze boze, kocham to
    I szybko to zrobili haha

    OdpowiedzUsuń
  51. *______________*

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie mozesz przestac tego pisac, to jest cudowne

    OdpowiedzUsuń
  53. Myślałam, że się tylko pobawi i zostawi ją podniecną, a tu taki suprise! Jestem ciekawa co bedzie w nastepnym rozdziale... :3 a przede wszystkim co bd sie u nich dziaoo nastepnego dnia!
    Pozdrawiam 😉😉

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie mozesz przestac go publikowac !!<3 ja chce zeby Justin zakochal sie w Misti a Misti w nim PROOOOOOSZE <3<3 Kocham kochamkocham <3/little_thing

    OdpowiedzUsuń
  55. Ale jak to ? Oni ? RAZEM ? Jej *.*

    OdpowiedzUsuń
  56. Świetny rozdzial <3

    OdpowiedzUsuń
  57. Super blog!!!! Mam nadzieje ze będziesz pisala dalej! <3

    OdpowiedzUsuń