{muzyka}
Zmierzchało,
kiedy Justin postanowił wypróbować ogromny basen na tyłach domu. Ta pora
okazała się jednak nieodpowiednią na tego typu zabawy, bowiem gdy tylko wyszedł
na zewnątrz w samych kąpielówkach, poczuł dreszcze przebiegające wzdłuż jego
kręgosłupa. Wzdrygnął się momentalnie i biegiem pokonał dzielący go od celu
dystans. Ku zaskoczeniu Justina przy basenie siedziała Misty, mocząc w wodzie
zaledwie stopy. Od razu na usta chłopaka wkradł się wredny uśmieszek, a w
głowie pojawił się pewien diabelski plan. Brakowało tylko tego, aby wyrosła mu
para czerwonych rogów.
Skradał się
cichutko jak myszka, a kiedy miał dziewczynę na wyciągnięcie ręki, zacisnął
dłonie na jej ramionach i popchnął ją. W efekcie Misty w hukiem wleciała do
zbiornika. Woda wylała się ze środka, tym samym oblewając lekko Justina.
Nastolatek zaśmiał się, podczas gdy Drake nie mogła zarejestrować co tak
naprawdę się stało. Była w szoku, a jej ciałem wstrząsnęła fala dreszczy,
przypominająca stado galopujących koni. Wypłynąwszy na powierzchnię, otworzyła
oczy i rozejrzała się dookoła. Kosmyki brązowych włosów oblepiały jej twarz.
Cieszyła się, że w pobliżu nie ma żadnego lustra, bo pewnie wyglądała jak przemoknięty
pies.
Spojrzenie
brązowych tęczówek dziewczyny zatrzymało się na Justinie, który aż zgiął się w
pół, ze śmiechu. Misty wiedziała, że poczerwieniała na twarzy ze złości, ale
szczerze miała to gdzieś. Teraz pragnęła tylko wydłubać oczu temu frajerowi,
albo pozbawić go wszystkich włosów. Łysy Bieber, musiałby być zabawnym widokiem.
Podpłynęła
ostrożnie do krawędzi basenu. Justin na szczęście nic nie zauważył, dlatego
Misty chwyciła gwałtownie jego kostkę i odsunęła się do tyłu, powodując, że
chłopak stracił równowagę. Sekundę później wpadł prosto do wody. Wyłonił się
szybko i spojrzał groźnie na dziewczynę.
1:1 Bieber, pomyślała i uśmiechnęła się
triumfalnie.
Wyrzeźbiony
tors chłopaka pokrywały, lśniące kropelki przezroczystej cieczy. Miała
wrażenie, że te wszystkie tatuaże na jego ciele, przyglądają się jej,
rejestrując każdy, najmniejszy ruch. Mokre kosmyki włosów, opadły na twarz,
dlatego szybko zaczesał je ręką do tyłu. Sunął językiem po swojej wardze i
zrobił krok ku dziewczynie.
Misty
oczywiście zaczęła się wycofywać, aż wreszcie wpadła na zimne kafelki.
Nieudolnie próbowała uciec i tym gwałtownym ruchem, wzburzyła wodę, która
powoli rozlewała się po mięśniach brzucha Justina. Przypominał drapieżnika,
który czai się na swoją ofiarę.
Obserwował jak
szatynka przełyka nerwowo ślinę. W ułamku sekundy znalazł się tak blisko niej,
że z trudem zmieściłaby się między nimi kartka papieru. Wyszczerzył dziko
białe, lśniące zęby, a w ciemnych oczach zalśniło pożądanie.
- Co teraz
zrobisz, Misty? – głos Biebera, gdy zwracał się do niej po imieniu, był taki
chrapliwy, głęboki i… przesiąknięty zmysłowością. Położył ręce na krawędzi
basenu, jeszcze bardziej napierając na nią ciałem. Co jakiś czas jej nabrzmiałe
piersi stykały się z rozgrzaną klatką piersiową
chłopaka. Nie protestowała, gdy nachylił się i zaczął muskać jej podbródek,
zjeżdżając gorącymi pocałunkami na szyję. Zamiast tego odchyliła głowę w bok,
by dać mu lepszy dostęp. Przymknęła powieki i jęknęła z rozkoszy. Wplatała
dłonie w jego roztrzepane włosy, chcąc przyciągnąć go jeszcze bliżej siebie.
Niespodziewanie chwycił stabilnie uda Misty i uniósł ją do góry. W odpowiedzi
oplotła nogi wokół bioder Justina.
Bieber
idealnie grał swoją rolę, choć tak naprawdę nie wiedział do czego to wszystko zmierza.
Wiedział jednak, że chciał zniszczyć życie Misty. Ona odebrała mu ojca, więc
dlaczego nie miałby odpłacić się pięknym za nadobne?
Nastolatek
przejechał delikatnie opuszkami palców wzdłuż talii dziewczyny. Droczył się z
nią. Doskonale zdawał sobie sprawę, że z każdą sekundą Drake pragnie więcej.
Niemal słyszała szum własnej krwi w żyłach. Wreszcie Bieber skupił się na
twarzy partnerki i zaczął muskać jej usta, drażniąc ją i zaczepnie ciągnąc za
wargi, lecz wciąż unikał głębszego pocałunku. Wbiła paznokcie w jego plecy,
przez co wyprężył się jak kot. Zostawiła po tym długie, czerwone ślady, ale
Justin przyjmował zasadę: jak się bawić, to po całości.
Najchętniej
gdyby mógł już dawno pozbawiłby Misty każdej części garderoby, a potem wziąłby
ją brutalnie, nawet nie pytając o zgodę, na sto różnych sposobów. W tej
dziewczynie było coś, co cholernie go pociągało. Musiał jednak rozegrać to
powoli, tak, aby straciła dla niego głowę.
Powoli odsunął
się od niej. Momentalnie uderzyły w nią miliony emocji. Najpierw poczuła pustkę
i zawód, a następnie niepohamowaną złość. Zacisnęła dłoń w pięść i uderzyła nią
o gładką powierzchnię wody, powodując, że ciecz chlusnęła wprost na Justina.
Otrzepał się z niej, niczym pies i zaśmiał się beztrosko.
- Nigdy więcej
tego nie rób – warknęła przez zaciśnięte zęby i ruszyła do drabinki, by wyjść.
Wtedy też usłyszała jakiś szelest, a później zza krzaków wyłonił się jej drugi
ulubieniec – Rob czy jak mu tam było.
- I oto Hugo
Boss! – powiedziała z wymuszonym entuzjazmem i zaklaskała w dłonie.
- Właśnie
przypomniałem sobie, dlaczego nie polubiłem cię za pierwszym razem – wywrócił
teatralnie oczami Roy, przybierając swój ulubiony, arogancki uśmieszek.
Gdyby tylko
wiedziała, że do zwykłej wersji Biebera, gratis dołączają jego bardziej
wkurzającą kopię…
Westchnęła i
kręcąc głową, zniknęła we wnętrzu mieszkania. Kątem oka spojrzała na zegar
wiszący w kuchni. Według Misty był okropny, ale dla jej matki miał wartość
sentymentalną. Tak czy inaczej, wskazywał godzinę szóstą po południu. Miała
więc niecałe półgodziny, by przygotować się do kolacji, którą zawsze spożywali
w piątkowe wieczory.
Justin wyszedł
z łazienki, owinięty w ręcznik, a za sobą pozostawił gęste, kłęby pary. Roy
momentalnie oderwał wzrok od laptopa i powiódł nim za kolegą, który zatrzymał
się przy komodzie i wyciągnął z niej czystą koszulkę. Ubrał ją na siebie, a
następnie wsunął na tyłek luźne spodnie. Inni mogliby czuć się nieco
zawstydzeni, ale Bieber znał Roya od lat i byli dla siebie niczym bracia.
Przebierał się więc przy nim bez skrępowania. Z resztą nie raz widzieli swoje
gołe dupy.
- Masz coś? –
mruknął Bieber, siadając na skraju łóżka i dyskretnie spojrzał na ekran
komputera. Roy westchnął, wystukując coć na klawiaturze.
- Wiesz ilu
jest Thomasów Johansonów w samych Stanach? – powiedział podekscytowany, a
Justin wysilił się jedynie na uśmiech.
- Może w
innych okolicznościach chciałbym o tym słuchać, ale teraz… - nie dane było mu
dokończyć, bowiem Roy otworzył usta i wycedził:
- Około stu! –
machnął ręką. – S t u, rozumiesz!? – potrząsnął nadal nie dowierzając. Spojrzał
ponownie na ekran laptopa, gdzie widniał spis ludności Ameryki Północnej.
- Potrzebuję
tylko jednego Thomasa – wywrócił teatralnie oczami. – Tego z Pheonix. Tego,
który był przy moim porodzie.
Harper uniósł
rękę, a Justin od razu zrozumiał, że musi trochę poczekać. Nie wiedział jednak,
że to potrwa zaledwie sekundy. Roy wypiął dumnie pierś i uśmiechnął się
triumfalnie. Może ludzie postrzegali go za pustego chłopaka, który wyrywa
panienki i jeździ Porschę, ale w głębi duszy Roy Harper był naprawdę
inteligentny. Codziennie chował prawdziwe ‘ja’ pod maską silnego skurwiela.
- Proszę
bardzo – przesunął laptop, wyklejony rożnego rodzaju wlepkami na kolana
przyjaciela. Bieber przeniósł wzrok na ekran, zamrugał kilkakrotnie i odczytał
w myślach adres. Przez moment starał się go zapamiętać, ale nigdy nie był dobry
w tego typu rzeczach. Gdy chciał sięgnąć po jakąś kartkę, by zapisać nazwę
ulicy, z korytarza doszło go wołanie Laurel. Pośpiesznie zamknął laptop,
odrzucając go na łóżko.
***
Kolejna scena między Justinem a Misty za nami! Jak wam się podobało?
Pewnie mnie zabijecie, że znowu wieje nudą, ale w następnym rozdziale wyjaśni się już bardzo ważna rzecz, wiec czekajcie. NIE OPUSZCZAJCIE MNIE, proszę!
Blog ma ponad 24 tysiące wyświetleń, co bardzo mnie satysfakcjonuje. Uwielbiam pisać dla was, gdy widzę wasze ogromne zainteresowanie! :)
Jeśli opowiadanie przypadło wam do gustu, polecajcie je innym!
CZUJĘ
SIĘ TROCHĘ ZANIEPOKOJONA. INFORMUJĘ CHYBA PONAD 100 OSÓB, AKCJA SIĘ
ROZWIJA, A KOMENTARZY Z ROZDZIAŁU NA ROZDZIAŁ JEST CORAZ MNIEJ. NIE
CZYTACIE? PRZESTAŁO WAM SIĘ PODOBAĆ? A MOŻE TO ZWYKŁE LENISTWO? PROSZĘ
WAS, POŚWIĘĆCIE PARĘ SEKUND I NAPISZCIE NAWET KRÓTKI KOMENTARZ. NAWET
NIE WIECIE JAK TO CHOLERNIE MOTYWUJĘ. PROSZĘ?
przestało mi się podobać....
OdpowiedzUsuńrozumiem, nie zmuszam do czytania :)
UsuńCzegos mi brakuje , nie wiem moze kolejny mnie wciagnie. Ale nadal jest niezly :)
OdpowiedzUsuń@AsiekLovesJB
kocham to opowiadanie! <3 może i faktycznie teraz jest trochę nudno, ale z niecierpliwością czekam na następny rozdział, gdzie jak sama mówiłaś, coś się wyjaśni. + masz ogromny talent i nie rozumiem jak komuś może się nie podobać Twoje opowiadanie :)
OdpowiedzUsuń@bi3bst3r
Ciekawy rozdzial ;) czekam na nn
OdpowiedzUsuńmnie na pewno nic nie nudzi. na pewno większość nie komentuje z lenistwa, tak jest zawsze... a rozdział świetny. ta scena między justinem a misty >>>>>
OdpowiedzUsuńOmg ale sie dzieje jshashjfiaid czekam na nn
OdpowiedzUsuń@mybieber_ccole
Czekam na więcej intymnych momentow pomiędzy nimi <3 xx
OdpowiedzUsuńświetny :) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuń@SwaglandJB
Cudo ;) @camilla_kama
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudowny ! Czekam na nn . nie przestawaj, o nie ! @peaceonpluton ;)
OdpowiedzUsuńświetny, czekam na następny :) @iamunlocked
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńŚwietny, rozdział wcale nie jest nudy :) czekam na nowy <3
OdpowiedzUsuńTo jest więcej niż niesamowite! Jak Justin działa na Misty.............tfyguchjds. Kocham ich razem i oby więcej takich scen, haha. Czekam na nowy, xx
OdpowiedzUsuńMega fajne :)
OdpowiedzUsuńdsufsdfdkflj cudooo! *o*
OdpowiedzUsuń@kidrawhxo
Mi sie podoba i czekam nankolejny!!♥
OdpowiedzUsuńa ja czytam i czytać będę, zawsze ! :3
OdpowiedzUsuńCzytam, bardzo mi się podoba. Tylko szkoda, że Misty tak ulega Jusowi... Czekam na nn <3 @myluvx_xbiebs
OdpowiedzUsuńOMG ! MEGAAAA !!! @Niella_1D_Swag
OdpowiedzUsuńNo nieźle się dzieje :D
OdpowiedzUsuńAle mam pytanko.... skoro ten Drake jest ojcem Justina to to przypadkiem nie znaczy, że Justin i Misty są rodzeństwem ? ;o
dobrze myślisz! :)
Usuńsuper rozdział, czekam na kolejny xx
OdpowiedzUsuńTo jest zajebiste czekam na nn kocham
OdpowiedzUsuńRozdział mi się podobał, jak każdy. jednak baardzo nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału, co się tam wyjaśni i wgl... Już czekam i na pewno nie opuszczę tego FanFiction i oczywiście ciebie :)) xxx @ClaudiaMitis
OdpowiedzUsuńPodobał mi się ten fragment kiedy Justin wrzucił Misty do wody, a ona później jego ;) Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuń@daria_222
To opowiadanie jest niesamowite. Z rozdziału na rozdział podoba mi się coraz bardziej ; ) Nie mogę doczekać się następnego ! ;*
OdpowiedzUsuńRozdział jest przecudowny według mnie! Chociaż mógłby być troszke dłuższy... albo mi się tylko tak zdaje, że jest za krótki. c: ale jest zajebisty! dskufhbeskjfd <3 czekam na następny. ;)
OdpowiedzUsuńboże, sposób w jaki ty opisujesz jak Justin całuje....miękną mi nogi. chcę więcej @iheartblaugrana
OdpowiedzUsuńAwww ;** Kocham to opowiadanie :) Nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu:)
OdpowiedzUsuńWow. *.*
OdpowiedzUsuńczytam czytam tylko za zwyczaj na komórce i trudno pisać :) pięknie kochana oj Justin Justin @LuvUDanger
OdpowiedzUsuńŚwietne ;)
OdpowiedzUsuńto wcale nie jest nudne, wręcz przeciwnie - róbi się coraz ciekawiej. <3 Misty i Justin rodzeństwem?! o_O
OdpowiedzUsuńno i ta scena z NIMI, Boże. uwielbiam. <3
@saaalvame
ja staram sięmomentować, ale czasem tak mnie wciągnie czytanie, że przeczytam 3 razy jak nie 4 , a zawsze czytam 2 razy i najnormalniej w swiecie zapominam skomentować za co najmocniej przepraszam misiu :*
OdpowiedzUsuńte akcje Misty & Justin sa cudowne <3
dziękuję na informowanie i życzę duzo motywacji do pisania następnego i oczywiście dużo caszu kochana :*
pozdrawiam @RembiszRembisz
WOOWW ;) ale się dzieje!!;) piszesz tak super*-* i te akcje między nimi mrrrrr aż mam ciary hah;D
OdpowiedzUsuńJejku..nadal nie wiem do końca oco mu chodzi ahaha;) wierzę, że juz niedługo się o tym dowiem ;)
PRZEPRASZAM,że byc może czasem nie komentuję, bo nie zdąże...jest mi bardzo przykro z tego powodu-_-
ale staram się to nadrabiać;)
uff,..mam nadzieję, że kolejny rozdział będzie równie genialny ;)
pozdrawiam i życzę weny @Best_faan_ever
Wooo ! Czekam już na nowy rozdział. :) Kc <3
OdpowiedzUsuńTak <3 kocham te sceny międzu jusem a misty <3 oby tak dalej :*
OdpowiedzUsuńAwww *.* Jejciu no, rozkręca się akcja. Rozdział świetny. Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńhttp://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com
No niezła akcja ;) świetna jesteś w tym co robisz, oby tak dalej ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na tą wielką akcję w kolejnym rozdziale <3
OdpowiedzUsuńKocham to !!
OdpowiedzUsuńAle chu*owo ze oni rodzenstwem sa :/
ojfhidkmfelswhdnij cudownie
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nn i wiecej scen miedzy ta dwojka !!!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie komentowałam wcześniejszych rozdziałów - po prostu nie miałam czasu, nauka poświęca mój jedyny wolny czas. Ledwie zdążam napisać rozdział na swoje blogi.
OdpowiedzUsuńTa gorąca akcja pomiędzy Misty i Justinem - świetna! To urocze, jak sobie dogryzają, mam nadzieję, że te sypiące się iskry między tą dwójką wróżą wątek miłosny! :D
Jestem ciekawa, jak dalej się potoczą losy naszych bohaterów. Kaziroctwo pierwsza klasa, jeśli dobrze to napisałam, haha. ;) Czytałam kiedyś tylko jedno takie opowiadanie, które bardzo mnie zaciekawiło. To również. :)
Gdybyś miała chęci i czas, może wpadniesz i do mnie? ;)
I wiem, wiem, że masz zwiastun, ale byłoby to dla mnie wyróżnienie, gdybyś zamówiła u mnie. http://creative-trailers.blogspot.com/, jak coś. :D
+ Mam takie malutkie pytanko:
Usuńmogłabyś poprosić o nr gg albo email?
Chciałabym Cię o coś spytać. :)
karusia9@buziaczek.pl ;)
UsuńNapisałam. ;)
Usuńpodoba mi sie :)
OdpowiedzUsuń@magda_nivanne
Coraz bardziej mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jaka to ważna rzecz się wyjaśni?
Czekam na następny i mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać :P
Życzę weny <3
Super !
OdpowiedzUsuńWspaniały chce już nn <3
OdpowiedzUsuńJezu, nie lubię komentować w iphonie bo usuwają mi się komentarze i nie dodają się. więc pisze to po raz 3.
OdpowiedzUsuńRozdział namiętny, tajemniczy i zaskakujący, ciekawi mnie tylko jak sprawy z Misty i Justinem się potoczą, więc życzę weny. Nadal jestem trochę zagubiona w tej całej historii, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie wytłumaczysz nam ją trochę, prawda? :) @cyrusix
asdjnkfdsj ale sie dzieje wohoho ♥
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńrobi się coraz ciekawiej, nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńjeju,jeju jhndrjxjry świetny
OdpowiedzUsuńświetny *___*
OdpowiedzUsuńBoże cudowne adghjajsksjdisororkdkdksoososodiirj <3
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńJ yxycycy uwielbiam to.! Wiesz jak to wciąga? Jesteś niesamowita<3
OdpowiedzUsuń@forevermindSWAG
O matko! CZO TEN JUSTIN KNUJE?
OdpowiedzUsuń@JustinowaLova
guguufuyfguffhkvjm
OdpowiedzUsuń