25.2.14

[5]. Wojenna ścieżka




Osiemnastoletni Justin Bieber leżał na wypasionym łóżku, które znajdowało się w centrum jego nowego pokoju. Było miękkie niczym gładka powierzchnia wody i co chwila zapadało się pod ciężarem ciała chłopaka. Szatyn wiercił się w miejscu, próbując znaleźć idealną pozycję. Niestety co chwila, coś mu przeszkadzało i nie potrafił się na niczym skupić. W końcu rzucił przed siebie pożółkłą kartkę i opadł plecami na świeżo wypraną, pachnącą proszkiem, pościel. Zaplótł ręce pod głową i westchnął ciężko.
Powoli zaczynał sam gubić się w tym całym gównianym kłamstwie, choć do niedawna wszystko było jasne. Coraz częściej zastanawiał się czy, aby na pewno dobrze zrobił, przyjeżdżając tutaj. Dzięki temu mógł wreszcie poznać prawdę o swoim ojcu i kto wie, może przy odrobinie szczęście poznałby go? Może nie byłoby to spotkanie rodem z filmów, gdzie od razu wpadliby w swoje ramiona, szlochając, ale… zawsze coś.
Potrząsnął głową, odpychając od siebie obrazy, jakie się w niej pojawiły. Ostatnimi czasy układał coraz więcej, najróżniejszych scenariuszy. Z powrotem podniósł się do pozycji siedzącej i spojrzał na świstek papieru, który leżał na wprost niego. W ostatniej chwili przemycił go z gabinetu Christiana. Ciekawi co to takiego?
Kiedy Misty wparowała do pokoju, niczym huragan, Justin na dnie szafki dojrzał coś, co mogło być kluczowym elementem układanki. Akt urodzenia. Jego własny. Ze starannym podpisem matki Justina i… Christiana.
Nastolatek do tej pory nie mógł w to uwierzyć. Co prawda nabrał podejrzeń, gdy w torbie matki znalazł zdjęcie obcego mężczyzny, który okazał się właśnie Chrisem. Wciąż jednak miał nadzieję, że to nie okaże się prawdą.
Coś niestety nadal mu nie pasowało. Ktoś inny zapewne na jego miejscu ucieszyłby się i pobiegł z radosną wiadomością do wszystkich znajomych. W końcu odnalazł mężczyznę, dzięki któremu poniekąd żył.
To wszystko potoczyło się za szybko. Zdecydowanie.
Do uszu szatyna niespodziewanie dobiegł odgłos, przypominający szarpaninę. Choć słowo ‘odgłos’ było tutaj ogromnym niedomówieniem, bowiem krzyki, dochodzące z podwórza, należało nazwać hałasem. Justin poderwał się z łóżka i ruszył w stronę wyjścia.
Gdy otworzył drzwi, w oczy od razu rzuciła mu się co najmniej dziwna sytuacja. Misty stała na środku chodnika, naprzeciw jakiegoś wysokiego chłopaka i wymachiwała rękoma jak oszalała. Justin zaśmiał się pod nosem i oparł o framugę drzwi, postanawiając poprzyglądać się tej dwójce. Szczerze mówiąc, to było lepsze niż jakiś serial w telewizji.
Misty najwyraźniej nie zawracała sobie głowy, sąsiadami, którzy czatowali na nią z okna. Zamiast tego wciąż krzyczała w niebo głosy, aż wreszcie ten dryblas chwycił za jej drobne nadgarstki. Z niewiadomego powodu Bieber jak na komendę znalazł się przy dziewczynie i posłał mordercze spojrzenie zbudowanemu blondynowi.
- Wszystko w porządku? – pozwolił sobie zerknąć na szatynkę i instynktownie ulokował dłoń na jej ramieniu. Od razu zrzuciła ją i spojrzała na niego spode łba.
- Nie wtrącaj się – warknęła. Wtedy też jasnowłosy uśmiechnął się triumfalnie i splunął na ziemię. Na Litość Boską, Justin nie zdążył go nawet poznać, a już miał go po dziurki w nosie.  Pragnął zedrzeć z jego buźki ten sztuczny uśmieszek. Opanował się jednak i wycofał do tyłu. Nigdy nie wtrącał się tam, gdzie nikt go nie potrzebował.
Wracając do mieszkania, kątem oka dojrzał, jak sytuacja jeszcze bardziej się zaogniła. Tym razem Misty wydawała się potulna jak baranek i próbowała wyrwać się, podczas gdy ten fiut nią szarpał. Mniej więcej parę sekund później Justin stał w pełnej gotowości obok panienki Drake. Na zmianę zaciskał i rozprostowywał dłonie. Nagle wszystkie mięśnie na jego twarzy napięły się i wyprostował się do granic możliwości.
- Nie słyszałeś, że masz się nie wtrącać? – ryknął blondyn, śmiejąc się i wolną ręką odepchnął Biebera na bok. Justin poczuł jak niemal kipi ze złości. Zrobił krok naprzód, by zrównać się spojrzeniem z nieznajomym. Tutaj nie chodziło już o Misty, ale o to, że do kurwy nędzy nikt nie tyka Biebera. NIKT. Chłopak wypiął dumnie pierś do przodu i zadarł podbródek, by wyglądać na wyższego. Blondyn bowiem przewyższał go o parę centymetrów.
- Chyba już skończyliście – mruknął Bieber, przez zaciśnięte zęby. Jednocześnie zakrył swoim ciałem, drobną sylwetkę Drake. Czuł jak zaciska swoją rękę na jego ramieniu, próbując przemówić mu do rozsądku. Justin jednak już nie mógł się wycofać. Gdy coś zaczynał, zawsze to kończył.
- Posuń łaskawie swoje dupsko i daj dokończyć rozmowę z moją laską – odezwał się nieznajomy i próbował odsunąć Biebera na bok. Ten z kolei stał jak w amoku, aż wreszcie ni stąd ni zowąd wymierzył pierwszy cios w bok twarzy blondyna. Zrobił to zupełnie od niechcenia. Głowa Ryana momentalnie odleciała na bok, a sekundę później jasnowłosy złapał się za obolałe miejsce.
- Zły ruch! – krzyknął, po czym nawiązał kontakt wzrokowy z Misty. McCartney momentalnie zmrużył groźnie oczy i posłał mordercze spojrzenie Bieberowi. Wystarczył ułamek sekundy, aby znalazł się przy szatynie. Zacisnął pięść na materiale koszulki Justina, jednak szybko z tego zrezygnował. Uświadomił sobie, że nie warto brudzić sobie rąk takim gównem. – Policzymy się później, Mis – rzucił, jednocześnie puszczając przeciwnika. Po tych słowach, poczuł jak pięść Biebera wbija się w jego ciało. Tym razem prosto w nos. W ułamku sekundy z tego miejsca pociekła stróżka krwi. Starł lepką ciesz dłonią i potrząsnął głową. Następnie odwrócił się na pięcie i wsiadł do swojego auta, ówcześnie posyłając w kierunku Justina mnóstwo gróźb.
Będzie miał jeszcze nie jedną okazję, aby się z nim rozprawić.
- Chuj – powiedział Justin, niby kaszląc. Następnie powłóczył wzrok na Misty, by sprawdzić czy wszystko z nią w porządku. Jej brązowe, lodowate tęczówki i zacięta mina nie zwiastowały nic dobrego. Patrzyła na niego z wyrzutem, aż wreszcie uderzyła go z otwartej dłoni w policzek. Później sama nie mogła uwierzyć, że to zrobiła. Ręka ją piekła,  bowiem twarz towarzysza była znacznie twardsza, niżby się wydawało na pierwszy rzut oka.
Bieber obserwował jak sylwetka Misty znika w głębi mieszkania. Jednocześnie zastanawiał się dlaczego oberwał za próbę chronienia jej?
Cholera, to miasto i jego mieszkańcy byli jeszcze bardziej popaprani niż myślał.

Stał pod jej drzwiami, wciąż się wahając. Czy aby na pewno powinien do nich zapukać? Nie potrafił ustać w miejscu. Co sekundę przystępował z nogi, na nogę i oddychał głęboko. Wreszcie pięścią delikatnie uderzył o drzwi. Wydawało mu się, że chwila oczekiwania, aż ktoś otworzy, trwała wieki. Wreszcie usłyszał cichy tupot stóp, a później zauważył opuszczającą się klamkę.
Drzwi uchyliły się, a w ich progu pojawiła się zgrabna sylwetka Misty. Widząc Justina po drugiej stronie, zmarszczyła groźnie brwi i westchnęła głośno.
- Czego chcesz? – warknęła, bez żadnego przywitania. Najwidoczniej wciąż była na niego zła, choć sam nie do końca wiedział dlaczego. Nie czekając na odpowiedź, próbowała zatrzasnąć drzwi tuż przed nosem Justina. Chłopak jednak sprytnie uniemożliwił jej to, zapierając się ręką.
- Porozmawiajmy – wziął głęboki wdech przez nos, a później wypuścił go przez usta.
Zwinnie jak kto, wślizgnął się do pokoju dziewczyny. Od razu się rozgościł, więc usiadł na ogromnym łóżku. Naprzeciwko niego znajdowało się podłużne lustro i Justin poczuł się trochę niekomfortowo, oglądając swoje odbicie. Nie, żeby go nie lubił, bo przecież wyglądał idealnie. Misty w ułamku sekundy zajęła miejsce obok chłopaka. Czuł bijące od niej, przyjemne ciepło. Uśmiechnął się mimochodem.
- Więc? – rzuciła, chcąc skłonić go do rozmowy i sugestywnie uniosła brwi do góry. Ale Bieber wciąż milczał, doprowadzając ją do szału. Pokręciła głową i policzyła do dziesięciu, by ochłonąć. Szatyn w tym czasie obiegał spojrzeniem całe pomieszczenie. Od fiołkowych ścian, po drewniane panele. Misty miała ochotę uderzyć się z otwartej dłoni w czoło. Choć może lepiej byłoby znokautować Biebera. Przestałby ją tak drażnić samą obecnością. – Przychodzisz tutaj, okej. Chcesz porozmawiać, a teraz milczysz? – spytała z oburzeniem.
- Dlaczego pozwalasz się tak traktować? – odpowiedział pytaniem na pytanie. Niespodziewanie przekręcił głowę tak, że spojrzał głęboko w brązowe tęczówki dziewczyny. Drake na sekundę straciła kontakt z rzeczywistością, gdy chłopak badał wzorkiem każdy najmniejszy szczegół jej twarzy.  Jak gdyby chciał nauczyć się tego na pamięć.
- Oh – jej usta zastygły w bezruchu i kształtem przypominały literę ‘o’. Justin natychmiastowo zrozumiał jasny przekaz. Misty nie chciała o tym rozmawiać, ale w tym momencie, miał to głęboko w poważaniu. Chłopak oglądał ekstremalną zmianę emocji u szatynki, od zmieszania, po gniew. – To nie twój zasrany interes, Bieber –syknęła.
Odruchowo złapał nadgarstki dziewczyny. Jego uścisk był niczym kajdanki. Zaczęła się nieudolnie szarpać. Podejmowała próbę, za próbą, ale od samego początku była na przegranej pozycji. Pociągnął ją w swoim kierunku i niemal odbiła się od jego klatki piersiowej, która unosiła się i opadała powoli. Przysunął twarz do jej i wyszczerzył się drapieżnie.
- Nie zachowuj się jakby to cię nie ruszało – szept Justina przeciął powietrze tuż przy uchu dziewczyny. Wzdrygnęła się pod wpływem jego bliskości. – Ten chuj prawie cię uderzył, a nadal stoisz za nim murem… - potrząsnął drobiazgowo głową.
Justin nadal mocno trzymał nadgarstek Misty. Chyba zostanie jej ogromny, fioletowy siniak. Uderzyła w nią chwilowa fala złości i spróbowała się mu wyrwać, niechcący trącając go ramieniem. Niezwykłe było to, że odkąd Bieber tu zamieszkał, jej humor potrafił zmienić się o sto osiemdziesiąt stopni. W przeciągu jednej, pieprzonej minuty.
- Nienawidzę cię – syknęła, akcentując wyraźnie dwa słowa, by podkreślić ich wartość. Gniew błysnął w jej oczach, a Justin tylko się zaśmiał.
- Myślę, że nie nienawidzisz mnie – wzruszył ramionami. Przysunął swoją twarz jeszcze bliżej jej, tak, że niemal stykali się nosami. Owiał ją przyjemny oddech nastolatka. Po skórze dziewczyny przebiegł dreszcz i miała ochotę walnąć się za to w twarz. Od kiedy jakiś przypadkowy chłopak tak na nią działał? – Nienawidzisz tego, co sprawia, że jestem taki gorący – poruszył zabawnie brwiami.
Nie mogła stłumić śmiechu. Wolną ręką uderzyła go zadziornie w klatkę piersiową. Umięśnioną, nawiasem mówiąc. Justin wykorzystał chwilę jej nieuwagi i przewrócił ją tak, że leżała tuż pod nim. Sam nachylał się nad nią, z rękoma ulokowanymi po obu stronach dziewczyny. Kąciki ust chłopaka drgnęły i uniosły się do góry w triumfalnym uśmiechu. Misty nawet nie próbowała się wyrwać. Udawała niewzruszoną faktem, że uwięził ją między swoimi silnymi rękoma.
- Moje życie to piekło, odkąd się tu pojawiłeś – powiedziała, wytykając mu język. Sekundę później jego twarzy znalazła się niebezpiecznie blisko jej, a dłonie chłopaka zaczęły badać ciało dziewczyny. Drake utkwiła wzrok w czekoladowych tęczówkach szatyna, co chwila przenosząc go na jego pełne, rozchylone wargi.
I stało się…

***
OMG! Tak bardzo lubię ten rozdział. Uśmiecham się, gdy go czytam. Chyba wreszcie doczekaliście się zbliżenia między naszymi bohaterami! Nie myślcie czasem, że robię z Justina bad boya, bo kogoś uderzył. Wszystko przed nami. Sami sobaczycie, że wcale nie jest taki zły, jakby się wydawało! 

CZUJĘ SIĘ TROCHĘ ZANIEPOKOJONA. INFORMUJĘ CHYBA PONAD 100 OSÓB, AKCJA SIĘ ROZWIJA, A KOMENTARZY Z ROZDZIAŁU NA ROZDZIAŁ JEST CORAZ MNIEJ. NIE CZYTACIE? PRZESTAŁO WAM SIĘ PODOBAĆ? A MOŻE TO ZWYKŁE LENISTWO? PROSZĘ WAS, POŚWIĘĆCIE PARĘ SEKUND I NAPISZCIE NAWET KRÓTKI KOMENTARZ. NAWET NIE WIECIE JAK TO CHOLERNIE MOTYWUJĘ. PROSZĘ? 

P.S. BLOG MA JUŻ 18 TYSIĘCY WYŚWIETLEŃ. CZY JA ŚNIĘ? 

90 komentarzy:

  1. aaaa coraz bardziej zaczyna mi się to podobać ! ;D świetny ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Onfyhxfhg jest zaje.isty mega
    Czekam na dalsze
    @AsiekLovesJB

    OdpowiedzUsuń
  3. Jednak Justin nie jest taki zły haha. Do nastepnego x @jay_nicoole

    OdpowiedzUsuń
  4. Aww Justin jaki bohater :D Też lubię ten rozdział :) czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdzial cudowny ;)
    PS lenistwo xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Boooooskiiiii *.* @zellciabieber

    OdpowiedzUsuń
  7. Sfggsvjyfvdseffc nareszcie :)))))

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny, cudowny, kocham tego bloga :)
    czekam na następny rozdział, @iamunlocked

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest po prostu IDEALNE ! :D xx @klaudia3240

    OdpowiedzUsuń
  10. OMG nie spodziewałam się takiego rozdziału ! <3 wspaniały i omg pocałowali się (chyba że coś się wydarzy ahhaha ) (proszę żeby tak nie było xd ) ok ok. kocham ten rozdział <3 i jak jednak christian jest jego ojcem to oni są rodzeństwem CO CO CO
    takie wspaniałe opowiadanie ! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezu ;** Ten rozdział jest cudowny ! Czekam z niecierpliwością na kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  12. Aaaa! Genialny!!! Juz chce kolejny
    @kinga135

    OdpowiedzUsuń
  13. jezu chce już następny asdfgfd

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem czemu ale na początku pisałam dobranoc a chciałam napisać że super haha więc super i dobranoc lol

    OdpowiedzUsuń
  15. Boże! nawet nie wiesz jak ja bardzo kocham to opowiadanie. <3
    i ten rozdział był taki jhadisanxluasdcoljdou *_______*
    a ta końcówka.... CO SIĘ STAŁO?! pocałowali się? czy to może coś zupełnie innego...?
    ech.... chcę jak najszybciej następny rozdział, bo zwariuję, no. hahah :*

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam to!

    OdpowiedzUsuń
  17. Matko, świetny rozdział! Jeśli na końcu Misty i Jus pocałowali się to OMGFDŻ kocham jeszcze bardziej!

    www.whenever-jbff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Zawsze czytam xx czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Rewelacja <3 @camilla_kama

    OdpowiedzUsuń
  20. OMG OMG!!!!AAAAA TO JEST GENIALNY ROZDZIAŁ !!yyeyeyaaahhh w końcu zbliżyli się ahhaha tak na to czekałam ;D nie żeby coś , ale jednak czekałam !!hhshhahahah
    No Justin muszę przyznać, że poświęciłeś chwilę na uratowanie Misty co bardzo mi się spodobało ;DD oby tak dalej !xdddd
    omg nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału !!:)
    Trzymaj kciuki, żebym nie wybuchła z tych emocjiii:D
    @Best_faan_ever
    P.S Zawsze będę komentować. tego nie da się nie komenntować!!:D
    Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. KOCHAM TO <3 @kissjuu

    OdpowiedzUsuń
  22. Jaki cudowny rozdział *-*

    OdpowiedzUsuń
  23. Cholera genialny rozdział! dlaczego przerywasz w takich momentach?!

    OdpowiedzUsuń
  24. mój ulubiony rozdział.! cudowny ! <3 @shevine_

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny ! Czekam na nn ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. cudowny, akcja ostatnia, najlepsza <3 mam nadzieję, że bedzie opis tego pocałunku w następnym rozdziale, bo bardzo bardzo bardzo by bylo zajebiście, piszesz świetnie, życze dużo czasu i chęci dalszego pisania, pozdrawiam :* @RembiszRembisz

    OdpowiedzUsuń
  27. Trochę rzadko rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nwnwiwbkdhwiehqnnqosb czemu w takim momencie?!?!?!?!?!?!? Czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  29. to chyba głównie lenistwo i brak weny do komentarzy, rozdział jest ciekawy chociaż momentami zbyt chaotyczny, ogółem czekam na to aż zaczną być razem!

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak bardzo uwielbiam to opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  31. niesamowity! tak jak napisałaś - nie da się nie uśmiechać, kiedy się czyta ten rozdział : ) czekam na kolejny x / @yo_payno

    OdpowiedzUsuń
  32. Staram się komentować aktualne rozdziały, ponieważ sama prowadzę blogi z opowiadaniami i wiem, ile to dla Ciebie znaczy.
    Świetny rozdział, bardzo mi się podoba. To chyba mój ulubiony rozdział, ale skoro wspomniałaś "wszystko przed nami", to ogarnia mnie niecierpliwość! Nie mogę się doczekać.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. OMG !!!!!! SIIIKAAM ; *** BOZE JA TO KOCHAM ; 3333 CZEKAM NA KOLEKNY :)

    OdpowiedzUsuń
  34. wreszcie się pocałowali ! uwielbiam to opowiadanie @iheartblaugrana

    OdpowiedzUsuń
  35. ♥ @KsiezniczkaJusa :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Aaa cudowne! Czekałam na ten moment hihi :3 świetjie piszesz <3

    OdpowiedzUsuń
  37. To jest cudowne *.*

    OdpowiedzUsuń
  38. cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Ojeej nareszcie sie stalo!! Haha swietnie!!! Jest jakies zblizenie. Wspanialy rozdzial, koocham go i ciebie tez.

    OdpowiedzUsuń
  40. DHDKAPDJSS OMG

    ŚWIETNY ROZDZIAŁ *-*

    @AyeeBeliebersPL

    OdpowiedzUsuń
  41. Omb! Kocham to ff * czekam nn xoxo

    OdpowiedzUsuń
  42. boski, czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  43. Ooooo! Czułam, ze musza się pocałować! Mrraśnie! :3 coraz bardziej wciągam się - jeśli to możliwe, coś wspaniałego! :)))
    Ps, zapraszam do siebie! http://hearts-in-vain.blogspot.com :)
    @reasonyy

    OdpowiedzUsuń
  44. Yay naprawde cudowny rozdzial. A koncowka najlepsza aww

    OdpowiedzUsuń
  45. A mi się rozdział nie za bardzo podoba, bo to dopiero 5 rozdział, a oni prawe się całują i wredna jest ta Misty

    OdpowiedzUsuń
  46. Chce już nowy!
    Niech Misty sie zmieni na lepsze, nie lubię takich osób :/
    A niech Justin sie troche bardziej sie otworzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. kocham to ff unubytrtctygy
    czekam na nn
    @kidbiebsx

    OdpowiedzUsuń
  48. aaaaa. na reszcie ! *___* jakie to ajsdajds i takie słodkie *_*
    cudowny !! kocham tą historię <33
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  49. asfasdfadfafdsffasf o boże! Boski rozdział <3 Czekam nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Omg jak sie okaze ze sa rodzenstwem i nie moga byc razem to chyba umre *.*

    OdpowiedzUsuń
  51. Omfg nie mogę się doczekać kolejnego! hsjagsjsbaha *-*
    @wonderfulniallx

    OdpowiedzUsuń
  52. omg, pocałunek Justina i Misty <3
    awwwwwwwwwwww *-* słodko :D
    czekam na kolejne :D

    OdpowiedzUsuń
  53. auygasuydsgisa ♥ kocham to ♥

    OdpowiedzUsuń
  54. Po pierwsze: Chyba śnię, akcja nareszcie się rozkręca! Wow, może w końcu pojmę o co tak naprawdę chodzi w tym opowiadaniu, chociaż jest strasznie zagadkowe, to jednak przyjemnie się je czyta i mam nadzieję, że masz w zanadrzu jeszcze dużo weny, żeby dopisać je do końca.
    Po drugie: Dziewczyno! od samego prologu masz ponad 50 komentarzy, i jeszcze narzekasz? Niektórzy bloggerzy próbują zdobyć po kilka, więc proszę Cię, chociaż udawaj zadowoloną, haha.
    Po trzecie: znowu świetnie napisany rozdział, i chyba w końcu poznajemy następnego bohatera, huh? Nie mogę doczekać się kolejnego, pisz szybko. @cyrusix

    OdpowiedzUsuń
  55. Świetny<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  56. co raz bardziej mi się podoba ! <3 jest swietne !

    OdpowiedzUsuń
  57. ahsgiqasmkadnk pocałowali się ( chyba) ;) to opwiadanie staje się coraz lepsze ;) Z niecierpliwością czekam na następny ♥
    @daria_222

    OdpowiedzUsuń
  58. Rozdzial suuper. Czekam na next. ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. świetny :) fajnie, że dodajesz muzykę, czekam na nn x

    OdpowiedzUsuń
  60. Niesamowity! Czekam na kolejny! @Froyska

    OdpowiedzUsuń
  61. Awww boski ten rozdział. Nie mogę się doczekać kolejnego <3 @rzepcia17

    OdpowiedzUsuń
  62. aww, cudowny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  63. O matko świetny *.*
    I tak akcja na końcu :D
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Zaczęłam dzis czytac i w ch*j mnie wciągnęło. Czekam na next! <3

    OdpowiedzUsuń
  65. http://recenzje-opowiadan-pl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  66. Jednym słowem Cudowny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  67. Wspaniały chce już nn @swaggswagg25

    OdpowiedzUsuń
  68. naprawde świetny rozdział, bardzo mi się podoba. Chociaż to dla mnie dziwne, bo jeśli Christian jest jego ojcem i ojcem Misty to oni są chyba przyrodnim rodzeństwem... O.o lol. Ale i tak rozdział super, przyjemnie się czyta, nie moge się doczekać nn. ;33 @myluvx_xbiebs

    OdpowiedzUsuń
  69. świetny rozdział, jak i pozostałe! bardzo przyjemnie się czyta, czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
  70. I stalo się? Czy ja dobrze myślę?
    Rozdział genialny, chcę kolejny!
    Zapraszam do siebie na 4 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Boski dawaj nastepny i zapraszam na opowiadanie o dziewczynie chorej na raka problemsdays.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  72. Cudny *_* czekam na następny ! <3 + Jesteś wspaniała <3

    Julcia <3 :**

    OdpowiedzUsuń
  73. Dobiero zaczęłam czytać i bardzo bardzo mi się podoba :) mam nadzieje ze oni nie będą przyrodnim rodzeństwem ;)

    OdpowiedzUsuń
  74. O jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa....... JAK SIĘ ODDYCHA?
    @JustinowaLova

    OdpowiedzUsuń
  75. piękny :******************88

    OdpowiedzUsuń